Dozór policyjny i poręczenie majątkowe to sankcje, jakie zastosował prokurator wobec 33-letniego mieszkańca gm. Osiek Mały w powiecie kolskim. Mężczyzna został zatrzymany w minioną środę podczas przeprowadzania do Polski skradzionego w Niemczech samochodu.W zeszłą środę o godz.20.20 w Kościelcu na drodze krajowej numer 92 policjanci z kolskiej drogówki zatrzymali do kontroli Renault Kangoo. Wstępne oględziny auta wykazały, że coś się nie zgadza z numerami identyfikacyjnymi nadwozia. Wezwani na miejsce kryminalni stwierdzili, że samochód nosi ślady przerabiania numeru VIN, dodatkowo numeracja na różnych elementach auta datowana jest na rok 2003, a w dowodzie rejestracyjnym auto jest o rok starsze. Pokrętne tłumaczenie się kierowcy spowodowało, że trafił do policyjnego aresztu. W tym czasie samochód wziął pod lupę specjalista mechanoskopii, dzięki jego pracy udało się odczytać pierwotny numer nadwozia. Sprawdzenie w bazach danych potwierdziło przypuszczenia policjantów, samochód pochodził z przestępstwa. Został skradziony wieczorem 25 stycznia br. na terenie Niemiec. Idąc tym tropem, kryminalni przeszukali posesję zatrzymanego 33-latka, a także posesję należącą do mieszkańca powiatu konińskiego zamieszanego w tę sprawę. To właśnie na jego byłą żonę zarejestrowany był Renault Kangoo, którego dokumenty i tablice rejestracyjne posłużyły do przeprowadzenia kradzionego samochodu.
Przeszukania też zakończyły się sukcesem. W gminie Osiek Mały, skąd pochodził kierowca, znaleziono Renault Megane z przerobionymi numerami nadwozia, a w powiecie konińskim policjanci znaleźli Renault Kangoo z usuniętymi polami numerycznymi oraz dwa samochodowe komputery i sprzęt do przebijania numerów. Wszystkie przedmioty zostaną poddane specjalistycznym ekspertyzom, za ich wynikami trzeba będzie trochę poczekać. Podczas przesłuchania zatrzymany mężczyzna przyznał się do kradzieży i wyjaśnił jej szczegóły. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. Za kradzież z włamaniem grozi nawet do 10 lat więzienia. Policjanci czekają jeszcze na badania pozostałych zabezpieczonych pojazdów i ich elementów, jeżeli okaże się że pochodzą z przestępstwa mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty.