340 żołnierzy z 6 Brygady Powietrznodesantowej wylądowało dziś na lotnisku w Szymanach. Na miejscu czekali na nich żołnierze wojsk obrony terytorialnej. Ich zadaniem było przygotowanie miejsca desantu i wprowadzenie spadochroniarzy do walki.
Przygotowanie do desantu. Fot.: por. A. Niemyjska Początkowo planowano, że żołnierze skoczą na spadochronach z dwóch samolotów C-130 Hercules i sześciu C-295M CASA, które wystartowały z podkrakowskich Balic. – Plany pokrzyżowała nam pogoda. Wiatr jest zbyt silny, by można było bezpieczne wykonać skoki – mówi por. Aneta Niemyjska, oficer prasowy 6 Brygady Powietrznodesantowej. – Odbył się tak zwany zrzut lądujący i 340 żołnierzy wylądowało na płycie lotniska – dodaje rzeczniczka. Na ziemi czekali już na nich żołnierze wojsk obrony terytorialnej. – Zadaniem terytorialsów było przyjęcie żołnierzy z 6 Brygady i wprowadzenie ich, jako sił głównych, do walki – wyjaśnia ppłk Marek Pietrzak, rzecznik wojsk obrony terytorialnej.
Tekst: Ewa Korsak/Polska Zbrojna
Zdjęcia: por. Agata Niemyjska