Było o krok od tragedii – 29 letni mieszkaniec powiatu konińskiego w czasie wykonywanej pracy został rażony wysokim napięciem. Siła była tak duża, że mężczyznę odrzuciło na ponad 1,5 metra. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostał jednak w szpitalu na obserwacji.
W srodę przed godziną 17:00 kierujący ciężarówką z naczepą Scania 67 letni mieszkaniec powiatu konińskiego realizował prace wyworzenia korzeni zebranych z wcześniejszego zlecenia.
Podczas wyrzucania ich na składowisku ze skrzyni samowyałdowczej nie zachował dostatecznej ostrożności i zahaczył skrzynią o linię wysokiego napięcia.
W tym samym momencie tylne drzwi trzymał 29 letni pomocnik kierowcy. Na skutek przepięcia doszło do rażenia prądem 29 latka. Siła rażenia była na tyle duża, że mężczyznę odrzuciło na 1,5 metra. Mężczyzna oprzytomniał dopiero w karetce pogotowia i pozostaje w szpitalu na obserwacji. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci w Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego wszczęli już dochodzenie i zajmą się postępowaniem pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Koninie.
Postepowanie prowadzone jest w związku z niedopełnieniem obowiązku z zakresu bhp i narażeniem przez to pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Obaj mężczyzni byli trzeżwi.
