Konin, którego nie ma – U Nitki

Dzisiaj przypomnieć możemy sobie legendarny , „ kultowy” sklep u Nitki. Nitka, to nazwisko właściciela, który w drugiej połowie lat sześćdziesiątych otworzył w Koninie, przy Placu Wolności sklep.

Sklep jest „ kultowy”, bo jako pierwszy sprzedawać zaczął „ pocztówki dźwiękowe”, czyli pirackie nagrania światowej sławy przebojów, dzięki czemu my, wówczas nastolatkowie, słuchać mogliśmy tego wszystkiego co się grało na świecie. Drugim, ważnym aspektem sklepu było urządzenie do „ nabijania długopisów”. Wyobraźcie sobie młodzi, że PRL technologicznie nie nadążał z tak złożoną maszynerią, jak wkład do długopisu. Na dodatek do jego produkcji potrzebny był deficytowy plastik. W związku z tym szczęśliwi posiadacze długopisów musieli je nosić do Pana Nitki, gdzie za niewielką odpłatnością, napełniano je tuszem. Cóż , że wyciekały.

0 thoughts on “Konin, którego nie ma – U Nitki

  1. Była też modna galanteria do stroju zarówno kobiety jak i mężczyzny,różne dodatki i wszystko prima sort. Napiszcie również o butach p.Rajskiego robionych ręcznie. Warto też wspomnieć o częściach do rowerów państwa Mirowskich.Dodam że głupich wałków czy łańcucha oraz zębatek nikt w uspołecznionym handlu nie sprzedawał.

  2. Dobrze pamietam sklep u Pana I Pani Nitka ,bylo tam wszystko poczawszy od sztucznych kwiatow ,krysztalow,zyrandoli a konczywszy na nagrywanych plytach bardzo milo wspominam tamte czasy;;;;;;;

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.

Facebook
Instagram
YouTube
Follow by Email