Kilka razy pokazywaliśmy ten budynek. Po pierwsze dla tego, że jego nędzne resztki wkrótce, bezpowrotnie znikną. Po drugie, że , w okresie , jeszcze przed I Wojną Światową, kiedy powstał, był to najbardziej reprezentacyjny i największy budynek w Koninie. Mieściła się w nim, nie licząc „ niezliczonych „ mieszkań, pensja żeńska prowadzona przez działaczkę patriotyczną i społeczniczkę a jednocześnie właścicielkę kamienicy, Panią Łucję Esse.
W okresie międzywojennym, mieścił się tu także Sąd Grodzki. Wielkie, wysokie, sklepione piwnice mieściły magiel, sklepy i składy.
Kamienica weszła też do literatury. Jest ona „ bohaterem” filmu dokumentalnego, gra ważną rolę w powieści Pana Wojnarowskiego „ Słoneczniki” występuje w książce Pana Dobreckiego „ Listy z mojego miasta”.
W związku z istniejącymi kiedyś wewnętrznymi galeriami, na wyrost, przez mieszkańców nazywana była „ małym Wawelem”
Na dzisiejszym zdjęciu z kolekcji Pana Sochackiego, jest jeszcze zamieszkana. Dopuszczenie do takiej ruiny i dewastacji, w jakiej znajduje się dzisiaj, to kolejny skandal w konserwatorskich dziejach Konina.
Dzisiejsza zagadka to pytanie : z jakiej ulicy wykonane było zdjęcie ?
Chyba z ulicy Staszica, od strony tzw. elektrowni…
Niestety nie. Zgadujemy dalej ?
ul. Dąbrowskiego, za skrzyżowaniem z ul.Kaliską?
Zdjęcie wykonano z wysokości obecnego sklepu muzycznego Gamma na Krzywej.
Tak jest, z ulicy Krzywej. A wiecie Państwo, dlaczego jest ona krzywa ?
Że jest Polna, bo pole, że jest Dolna, bo w dole,
A na Piwnej jest piwo, a na Krzywej jest krzywo,
Lecz kto powie dlaczego taka nazwa jak ta,
Dobra, widać dobrego więcej tutaj niż zła.