Cały czas trwają poszukiwania mężczyzny, który przed tygodniem oblał żrącą substancją 68-letniego lekarza ze Skulska. Sprawą zajmuje się policja, a także wynajęty przez rodzinę pokrzywdzonego detektyw Krzysztof Rutkowski.
Przypomnijmy, do napadu doszło przed ośrodkiem zdrowia w Skulsku około godziny 18.00. Nieznany mężczyzna oblał twarz lekarza kwasem. Potem uciekł, pozostawiając wózek dziecięcy, w którym przywiózł słoik ze żrącą substancją. Jak się okazało, wózek był skradziony w Koninie. Policja dotarła do jego właścicieli.
Pokrzywdzony lekarz doznał obrażeń twarzy. Przebywa w specjalistycznym szpitalu w Warszawie. Jak się okazuje, był to drugi napad na skulskiego lekarza. Pod koniec ubiegłego roku zamaskowany sprawca na ulicy uderzył go metalową rurką w głowę.
Wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu sprawców policja prosi o kontakt. – Zapewniamy anonimowość – mówi rzecznik konińskiej policji, Renata Purcel-Kalus.
Dodajmy, że przychodnia w Skulsku, z którą lekarz jest związany, cały czas przyjmuje pacjentów. Trwają tam dyżury zorganizowane przez Porozumienie Zielonogórskie.
Do tej sprawy będziemy dzisiaj wracać na portalu i na antenie Radia KONIN 95,8 FM.
(Na zdjęciu – przychodnia w Skulsku, przed którą doszło do napadu na lekarza)