Konin, którego nie ma – Lodowiskowa zagadka

Niegdyś to były zimy ! W Koninie można było jeździć po błoniach obok dzisiejszej ulicy Grunwaldzkiej (tam gdzie parking), na błoniach przy ulicy Szarych Szeregów , a jak się już człowiek przeprawił na drugą stronę ulicy Poznańskiej , to dojechać na łyżwach mógł do Wilkowa, Głodna , a nawet dalej.

Dni były krótkie, bo zimowe, jeździć było można dopiero po lekcjach, więc z takiej wyprawy wracało się „po ćmoku”. Na szkolnych boiskach, Pan Woźny, wykładał na noc wąż i następnego dnia już było lodowisko. No ale to były inne zimy, inni woźni, a jeżdżąc na łyżwach nie trzeba się było martwić o całość smartfona. No i pytanie na ochłodę. Przed jaką szkołą jest to lodowisko ?

0 thoughts on “Konin, którego nie ma – Lodowiskowa zagadka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.