Maria Sadowska, czyli żywioł na scenie

Wśród publiczności sobotniego (20 maja) koncertu Marii Sadowskiej na Jazzonaliach 2017 byli i tacy, którzy pamiętają tę znakomitą artystkę i reżyserkę filmową z występów na festiwalu dziecięcym. I byli oni zgodni – żywioł, profesjonalizm i artystyczny autentyzm zagościły tego wieczoru w Oskardzie.

Maria Sadowska przybyła na Jazzonalia z jednym z ostatnich koncertów w ramach projektu "Jazz na ulicach". Jej brawurowe wykonanie "Kiedy nie ma miłości" porwało od razu słuchaczy. A później było już tylko goręcej i goręcej.

Do wysokich wymagań artystycznych Marii Sadowskiej dostosowali się znakomici muzycy: Paulina Atmańska – fortepian i instrumenty klawiszowe, Kacper Zasada – kontrabas, Tomasz Łabanowski – gitara, Bartosz Nazaruk – perkusja oraz chórek tworzony przez Beatę Orbik, Ewelinę Lewandowską, Martę Dryl i Adriana Łabanowskiego, grającego również na przeszkadzajkach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.