Grupa ośmiu policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Koninie dotarła w środę do półmetka swojej wyprawy. Mimo fatalnych warunków pogodowych nie poddają się i zapewniają, że dojadą do Łomży. Każdy pokonany kilometr, to dodatkowe pieniądze na leczenie chorego policjanta.
Śmiałkowie (biorąc pod uwagę warunki właśnie tak trzeba ich nazywać) wyruszyli w niedzielę z Gdyni, a w środę dotarli do Giżycka. Na trasie jest bardzo ciężko i nikt nie spodziewał się takiej aury. Ujemne temperatury i śnieg to nie są warunki do przemieszczania się na rowerze. Jak podkreślają jednak nie wybrali się na przejażdżkę, tylko jadą w konkretnym celu. Ich kolega Paweł z pewnością też wolałby dołączyć do nich, zamiast zmagać się z chorobą.
Pokonali już mniej więcej połowę trasy, ale jak relacjonują i co widać na zdjęciach warunki są po prostu fatalne. Mamy nadzieję, że nie przypłacą tego ciężkimi przeziębieniami. Wymyślili już sobie maksymę: „maści, tabletki i do przodu”.
Bacznie śledzimy ich postępy i trzymamy kciuki.