Kilka razy pokazywaliśmy już stare zdjęcia z przejścia granicznego między Słupcą a Strzałkowem, czyli między ówczesnym Cesarstwem Niemiec i Cesarstwem Rosyjskim.
Ostatnio trafiło nam się niepublikowane do tej pory ujęcie rogatki po stronie rosyjskiej.
I dopiero teraz ta granica się powoli zaciera pod względem infrastruktury choć w mentalności i postawach społecznych ciągle jest widoczna, np. w wynikach wyborów.
Ma Pani rację Krystyno.Wyborcy z zaboru pruskiego głosują na foltzdojcza(pisownia Polska) i grono jego .Niewolnicy tak mają.Pytanie czy w pyrlandi nadal częstują gości jednym sznapsem a reszta do szafy?Czy do szklanki herbaty podanej gościowi cukier już się nie mieści?To tak z ciekawości.
Ma Pani rację Krystyno.Wyborcy z zaboru pruskiego głosują na foltzdojcza(pisownia Polska) i grono jego .Niewolnicy tak mają.Pytanie czy w pyrlandi nadal częstują gości jednym sznapsem a reszta do szafy?Czy do szklanki herbaty podanej gościowi cukier już się nie mieści?To tak z ciekawości.
Do prawdziwego Polaka patrioty/patriotki podpisanej/podpisanego ” kongesówka”
( chyba powinno być “Kongresówka”). Ta Twoja opinia właśnie jest doskonałym przykładem porozbiorowych stereorotypów ” uderz w stół a nożyce się odezwą”. I co do pisowni, nie musi być “pisownia Polska”, wystarczy przez małe “p”, bo to przymiotnik, a dlaczego “foltzdojcz”, to już zupełnie kuriozum.
Jestem rodowitym Słupczaninem i nie znoszę poznańskiej mentalności. Na pewno nie mógłbym w Poznaniu zamieszkać na stałe, bo tamtejsza atmosfera stosunków międzyludzkich jest dla mnie nie do wytrzymania. Przekonałem się o tym dobitnie w czasie studiów, na których miałem regularny kontakt zarówno z Poznaniakami, jak i z osobami przyjezdnymi z innych terenów. Gdziekolwiek w Polsce bym z kimś nie rozmawiał to łatwo się dogaduję, jednak z Poznaniakami zdecydowanie nie mogę. Mam alergię na ich mentalność, zwyczaje, gwarę itp.
Pani “kongresówko” – beznadziejne, głupie, obraźliwe stereotypy, pełne bezinteresownej nienawiści i pogardy, tyle lat po rozbiorach ! WSTYD I ŻENADA…
I dopiero teraz ta granica się powoli zaciera pod względem infrastruktury choć w mentalności i postawach społecznych ciągle jest widoczna, np. w wynikach wyborów.
Ma Pani rację Krystyno.Wyborcy z zaboru pruskiego głosują na foltzdojcza(pisownia Polska) i grono jego .Niewolnicy tak mają.Pytanie czy w pyrlandi nadal częstują gości jednym sznapsem a reszta do szafy?Czy do szklanki herbaty podanej gościowi cukier już się nie mieści?To tak z ciekawości.
Ma Pani rację Krystyno.Wyborcy z zaboru pruskiego głosują na foltzdojcza(pisownia Polska) i grono jego .Niewolnicy tak mają.Pytanie czy w pyrlandi nadal częstują gości jednym sznapsem a reszta do szafy?Czy do szklanki herbaty podanej gościowi cukier już się nie mieści?To tak z ciekawości.
Do prawdziwego Polaka patrioty/patriotki podpisanej/podpisanego ” kongesówka”
( chyba powinno być “Kongresówka”). Ta Twoja opinia właśnie jest doskonałym przykładem porozbiorowych stereorotypów ” uderz w stół a nożyce się odezwą”. I co do pisowni, nie musi być “pisownia Polska”, wystarczy przez małe “p”, bo to przymiotnik, a dlaczego “foltzdojcz”, to już zupełnie kuriozum.
Jestem rodowitym Słupczaninem i nie znoszę poznańskiej mentalności. Na pewno nie mógłbym w Poznaniu zamieszkać na stałe, bo tamtejsza atmosfera stosunków międzyludzkich jest dla mnie nie do wytrzymania. Przekonałem się o tym dobitnie w czasie studiów, na których miałem regularny kontakt zarówno z Poznaniakami, jak i z osobami przyjezdnymi z innych terenów. Gdziekolwiek w Polsce bym z kimś nie rozmawiał to łatwo się dogaduję, jednak z Poznaniakami zdecydowanie nie mogę. Mam alergię na ich mentalność, zwyczaje, gwarę itp.
Pani “kongresówko” – beznadziejne, głupie, obraźliwe stereotypy, pełne bezinteresownej nienawiści i pogardy, tyle lat po rozbiorach ! WSTYD I ŻENADA…