W poniedziałek Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił areszt dla Adama Z., oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman. Przebywał tam od grudnia 2015 roku. Prokuratura chce się odwołać od tej decyzji.
Sąd zdecydował, że teraz Adam Z. będzie miał dozór policji dwa razy w tygodniu i nie może on opuszczać kraju. Prokuratura już zapowiedziała, że będzie odwoływać się od tej decyzji. Sędzia swoją decyzję uzasadnia tym, że m.in. tym, że przeprowadził już "najistotniejsze dowody i pouczył strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej zarzucanego oskarżonemu czynu na łagodniejszą, należy uznać, że dalsze stosowanie wobec niego najsurowszego środka zapobiegawczego nie jest już celowe i konieczne".
Jest to postanowienie z którym można się zgodzić bądź nie, ale skandalicznym na pewno nie jest, w przeciwieństwie do nieorzeczenia aresztu wobec szefa wyłudzeń na wnuczka – Łakatosza Arkadiusza który notabene „zniknął”” Śmieszą mnie natomiast bardzo zażalenia na odmowę aresztu które rozpatrywane są ileś dni po, kiedy już podejrzany zdąży w międzyczasie pomataczyć na wolności: http://pamietnikwindykatora.pl/2016/12/21/19-dni-mataczenia-czyli-o-zazaleniu-na-odmowe-tymczasowego-aresztu/
Sprawa Hossa to najlepszy dowód na szczególną jakość przedstawicieli kasty sądowniczej, chronionej imunitetem,a potem w ostateczności własną korporację.