Górnicy, Górnicy …

Gdy się pojawili trochę im zazdroszczono. Lepszych mieszkań na powstających właściwie dla Nich osiedlach, własnych domów kultury, ośrodków zdrowia, ośrodków nad jeziorami i morzem, szkół ze stypendiami.

Tego, że to o Nich powstawały książki o „ Ziemi gwałtownie przebudzonej”, o nich mówiły Kroniki Filmowe i pisały gazety. Z zazdrością spoglądano na wystawne Karczmy Piwne, Combry Babskie, wytworne mundury , przydziały i trzynastki.

Dla poprawienia sobie humoru podśpiewywano: „ Górniki, Górniki to chłopy nie głupie , noszą to na głowie , co kogut na …”.

Dzisiaj nagle, gdy okazało się, że w zbudowanym z węgla brunatnego mieście, zabraknąć może,  tak jak maszerującej ulicami w Barbórkę orkiestry górniczej, i samych Górników zrobiło się bardzo smutno . Okazało się bowiem, albo raczej uzmysłowiono sobie, że bez Górników, Konin w tym kształcie i w tej wielkości, nie ma racji bytu.

 W przeddzień Górniczego Święta konińscy Górnicy otrzymali wspaniałą wiadomość. Wiadomość o zgodzie na budowę nowej odkrywki, która o kilkadziesiąt lat przedłużyć może konińską historię górnictwa. Lepszej wiadomości dla Górników i dla miasta być nie może.

Jak to się mówi: „ mały figiel” i informacje o Kopalni wpisywać byśmy mogli w cykl : „ Konin, którego nie ma”.

 Na szczęście tak się nie stało, a my przypominając stare fotografie składamy Górnikom serdeczne życzenia pomyślności, bezpieczne pracy, dumy z zawodu. Zostańcie z nami. Szczęść Boże.

0 thoughts on “Górnicy, Górnicy …

  1. Bez górników też Konin da radę Szkoda tylko tych jezior w okolicach

  2. bez górników hutników pracowników elektrowni brykietowni nie byłoby Konina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.