Do 10 lat więzienia grozi Krzysztofowi J. – szefowi zorganizowanej grupy przestępczej, trudniącej się kradzieżą samochodów.
Złodzieje kradli samochody – głównie marki Renault na terenie całego kraju i w Niemczech. Samochody znikały sprzed marketów ale również parkingów kościelnych. Sprawcy następnie rozkładali je na części i wprowadzali do obrotu.
Krzysztof J.- z zawodu mechanik samochodowy oskarżony jest o to, że jako szef zorganizowanej grupy, nabywał kradzione pojazdy oferując za każdy diesel trzy i pół tysiąca złotych. Samochody na benzynę były o tysiąc złotych tańsze. Zlecał również zmianę numerów identyfikacyjnych pojazdów i rozkładanie samochodów na części. Sprzedawał je poprzez swój szrot. Działając w porozumieniu z pozostałymi członkami grupy przestępczej skradł 99 samochodów o łącznej wartości ponad 2,5 miliona zł.
Mechanizm kradzież aut był następujący: złodzieje wyłamywali zamek, montowali własny moduł elektroniczny i uruchamiali samochód przy użyciu dorobionego klucza. Za przełamanie zabezpieczeń kradzionego pojazdu sprawca otrzymywał jednorazowo 150 złotych.