Noce w słupeckim Muzeum Regionalnym zawsze są wyjątkowe, klimatyczne, magiczne, zawsze mają w sobie to „coś”, co tak bardzo porusza widzów. Taka była również i tegoroczna IX już Noc w Muzeum. Była także niepowtarzalna, bo słupecka, lokalna, po prostu „nasza”, dedykowana Edwardowi Fiszerowi w 100. rocznicę Jego urodzin.
Edward Fiszer to polski poeta, autor tekstów piosenek, librecista. Współorganizował program III Polskiego Radia, był jego pierwszym redaktorem naczelnym. Należał do inicjatorów radiowej giełdy piosenki i festiwalu w Opolu.
O takim człowieku obdarzonym tyloma talentami można opowiedzieć tylko poprzez SZTUKĘ, tylko wtedy możemy mieć pewność, że przekaz będzie jak najbardziej pełny, i że nic nie zostanie pominięte nawet jeżeli jest tylko zaznaczone, czy pozostawione wyobraźni widza. Poezja, film, malarstwo, piosenka zostały połączone w jedną całość i dały niespotykany efekt.
Wszystkich, którzy w piątkowy wieczór (3 czerwca 2016 roku) przybyli do słupeckiego Muzeum Regionalnego powitała Poezja, a raczej aktorzy spektaklu opartego na podstawie tekstów poetyckich Edwarda Fiszera „Jeszcze nie wieczór” – Nikola Tylman i Szymon Śniegocki (oboje LO Słupca, scenariusz: Anna Halaba, reżyseria: Anna Czerniak, udźwiękowienie: Krzysztof Rybicki), którzy wprowadzili nas w odpowiedni nastrój.
Widzowie mogli także obejrzeć przejmujący film o życiu i twórczości poety zrealizowany wspólnymi siłami przez Muzeum Regionalne i pana Marka Ratajczyka. Nie zabrakło wystawy malarskiej autorstwa pana Macieja Fiszera – krewnego poety, a także wspomnień nielicznych członków rodziny, którzy zechcieli (i mogli) przybyć na to niezwykłe spotkanie. Natomiast z piosenkami Edwarda Fiszera zmierzyli się młodzi artyści z grupy „Sine Nomine”, w składzie:Daria Wardęcka (vocal), Maria Czerniak( vocal, skrzypce), Karolina Dziduch (altówka), Damian Kucharski(wiolonczela), Kamil Burda (instrumenty klawiszowe), Hubert Szkudlarek (akordeon) i Daniel Przybylski (gitara basowa), którzy zaprezentowali nam piosenki Fiszera w zupełnie nowych aranżacjach. Podczas koncertu „Miniony świat” mogliśmy usłyszeć m.in. „Stokrotkę”, „Stoję w oknie”, czy „Jutro będzie dobry dzień”.
Oprócz strawy duchowej nie mogło zabraknąć też czegoś dla ciała: Ci, którzy zgłodnieli mogli spróbować bigosu i ciastek, o zaopatrzenie bufetu rodem z radiowej Trójki zadbała młodzież z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Słupcy pod kierunkiem pani Barbary Głuszczuk. Następna Noc w Muzeum za rok!