Przez wiele tygodni właściciele domu jednorodzinnego pod Koninem byli przekonani, że padli ofiarami włamywaczy. Dopiero kilka dni temu prawda wyszła na jaw. Złodziejami, którzy ukradli gospodarzom kilkadziesiąt tysięcy złotych, byłi… ich nastoletnia córka i jej chłopak. Para za skradzione pieniądze postanowiła… ułożyć sobie życie.16-latka zakochała się na zabój w starszym od siebie mężczyźnie. Rodzice nie bardzo akceptowali ten związek. I mieli ku temu powody. Wybranek serca córki ani się nie uczył, ani nie pracował. Poza tym prowadził – ich zdaniem – podejrzane interesy. Aktywnie działał w tak zwanym „półświatku”. Dziewczyna wiedziała, że nie może z ich strony liczyć na akceptację „narzeczonego”. Jednak sama nie zamierzała z niego rezygnować. Wprost przeciwnie. Postanowiła ułożyć sobie z nim życie. Na „start” potrzebne było mieszkanie. Niestety, poważnym problemem okazały się … pieniądze, a raczej ich brak. Nieoczekiwanie nadarzyła się okazja, by je zdobyć. Rodzice dziewczyny sprzedali samochód, za który dostali kilkadziesiąt tysięcy złotych. Gotówkę schowali do barku w szafie, bo ciągle brakowało im czasu, by iść do banku.
Więcej w Przeglądzie Konińskim