Okolicznościowy, jubileuszowy happening, któremu przyświecało hasło: „Minęło 1050 lat” został on zorganizowany tuż u symbolicznych „stóp” króla Kazimierza Wielkiego przez Beatę Matczak, Magdalenę Mielcarek – Mirek i Przemysława Ciesielskiego (pomysłodawca akcji) ze Szkoły Podstawowej im. Juliusza Słowackiego w Golinie we współpracy z Aliną Przybysławską, dyrektorem domu kultury Damianem Ciesielskim i instruktor plastyki Edytą Jachnik.
Dokładnie dzień po 1050 latach od tego wiekopomnego momentu w „sercu” miasta zgromadzili się zaproszeni goście: Burmistrz Goliny Mirosław Durczyński, Przewodnicząca Rady Miejskiej Urszula Furmaniak, ks. dziekan Andrzej Urbański, ks. prałat Marian Górski, wikariusz – ks. Artur Kazecki, przewodnicząca Rady Rodziców Bożena Gradecka. emerytowana dyrektor Szkoły Podstawowej im. Juliusza Słowackiego w Golinie Halina Sznycer, dyrektor Jolanta Krucka, wicedyrektorzy Katarzyna Szadkowska i Joanna Smuszkiewicz, emerytowana polonistka Elżbieta Gulczyńska oraz uczniowie klas: Ia, II a, IIIb, IVb, Va, Vc, VIb wraz z nauczycielami (Iwoną Kasprzak, Danutą Wysokowską, Aliną Król, s. Lilianą Sochą SDP, Agnieszką Sołtysiak, Moniką Łasińską, Tomaszem Borowskim), Haliną Nowicką i lokalną społecznością. W symboliczny sposób pochylili się oni nad zdarzeniem z 14 kwietnia 966 r. Pomogły im w tym rzeczowe noty historyczne dotyczących chrztu Polski. O sprawne ich przekazanie i prowadzenie zadbali Paulina Woźniak (VIb), Julia Nowak (VIb) i Piotr Kucharski (Va). Kluczowe jednak miejsce w spotkaniu odegrała okolicznościowa inscenizacja sceny mającej przełomowe znaczenie dla dziejów naszej państwowości, czyli chrztu. Wzięli w niej udział: Nikodem Sędziak (Vc) – Mieszko I, Weronika Piątkowska (Vc) – Dobrawa, Adam Karnafel (Vc) – biskup, Pola Pyzdrowska (Vc), Konrad Waliniak (Vc) – rodzice chrzestni, Igor Janiszewski (Va); Maks Kępski (Va); Marcel Koper (Va) – wojowie. W sprawny przebieg przedstawienia zaangażowali się także Natalia Libertowska (Vc) – pomoc techniczna, Kamil Łuczak (VIb); Andrzej Dębowski (VIb) – fotoreporterzy. Zapewne przedstawiona na rynku scenka rodzajowa różniła się od tej, którą przeżywał niegdyś pierwszy władca plemiona Polan. Mimo wszystko pozwoliła ona lepiej uzmysłowić sobie to, jak chrzest Mieszka I mógł wyglądać.