" Mieszkańcy Konina wykupują billboardy. Kaczyński nie rujnuj polskiej demokracji". To tytuł jaki z cytowanym zdjęciem zamieściła " GW".
Jest jak z pytaniem do Radia Erewań: " Czy to prawda, że na Placu Czerwonym w Moskwie rozdają rowery? Prawda, tylko nie rowery, a rower i nie rozdają, a kradną." Nie mieszkańcy, a ponoć aż trzech mieszkańców, ponoć przedsiębiorcy spodm znaku rolnictwa ( stąd pewnie poparcie facebookowe Ireneusza Niewiarowsiego), ponoć mają wykupić coś jeszcze, ale się boją, bo: " w mieście jest dużo zwolenników PiS".
Do tej odwagi brakuje jeszcze podpisów.