Sejm Rzeczpospolitej Polskiej ogłosił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. Cichociemni , była to wszechstronnie wyszkolona jednostka wojskowa ( szkolenie w Szkocji), której żołnierze zrzucani byli na teren okupowanej Polski, gdzie zajmowali się zadaniami wywiadowczymi, dywersją lub dowodzili oddziałami partyzanckimi.
Przy okazji obchodów Roku Cichociemnych warto by było przypomnieć i w szczególny sposób uczcić bohaterskiego Cichociemnego, który nieznany prawie nikomu mieszkał i zmarł w Koninie.
Postacią tą był Stefan Ignaszak, porucznik kawalerii odznaczony za swą służbę w Cichociemnych Krzyżem V Klasy Orderu Wojskowego Virtuti Militarni, Krzyżem Walecznych oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami.
Do okupowanego kraju przyleciał w nocy z 13 na 14 marca 1943 roku. Otrzymał przydział do Oddziału II ( wywiad) Komendy Głównej AK. Następnie zostaje zastępcą szefa ekspozytury wywiadowczej „ Lombard” i „ Stragan” na bardzo trudnym odcinku obejmującym Warthegau i Rzeszę. Odnosi spektakularny sukces przechwytując bombę V1.
Walczy w Powstaniu Warszawskim w Śródmieściu. Skutecznie ukrywa się do lat osiemdziesiątych, kiedy to decyduje się opowiedzieć dziennikarzom konińskim o swoim losie.
W podziemiu nosi pseudonimy: „ Nordyk”, „ Norbert Wojewódzki” ,"Drozd” . W Koninie pracował do emerytury, jako skromny urzędnik UW. Zmarł w 2005 roku.