Orszak Trzech Króli(VIDEO)

Już po raz czwarty ulicami konińskiej starówki przeszedł Orszak Trzech Króli. W środę (6 stycznia) w farze – najstarszej świątyni miasta – najpierw odprawiona została msza św., a po niej mnóstwo osób, w towarzystwie orkiestry Zespołu Szkół Górniczo-Energetycznych wyruszyło w pięknym korowodzie. Od początku obecni byli ojcowie miasta: prezydenta Józef Nowicki (obok bp. ordynariusz Alojzego Meringa patron honorowy przedsięwzięcia) oraz jego zastępcy – Sławomir Lorek i Sebastian Łukaszewski.

Znaczenie i genezę świata Trzech Króli w homilii przypomniał ks. prał. dr Tomasz Michalski – proboszcz Parafii św. Bartłomieja. Słuchali go pilnie m.in. "trzej królowie" grani przez konińskich rajców – Tomasz Nowaka, Piotra Korytkowskiego i Sebastian Góreckiego. Po mszy Pastuszek, czyli Arek Rabiega, poprowadził wszystkich pod ratusz. Tu na balkonie pojawili się żona Heroda – Teresa Kołodziejczak i on sam – Marek Waszkowiak, zaś herold – ks. Tomasz Michalski ogłosił Dobrą Nowinę. Dalej było już tylko coraz atrakcyjniej. I to mimo gęstego śniegu, które w dużej obfitości zesłały niebiosa.

Na placu Wolności musieli się wykazać ojcowie miasta. Ale poszło im gładko, bo okazało się, że nawet kolędy potrafią zaśpiewać jednym głosem. Później odbyła się tradycyjna walka dobra i zła, w której znów dobro odniosło zwycięstwo. Z balkonów konińskich mieszczan płynęły kolędy i pastorałki, a na zakończenie Orszaku w farze małemu Jezuskowi, któremu towarzyszyli Rodzice – oddano hołd i złożono dary. Było dzielenie się pysznym chlebem z Jaśmina oraz ciastem, przygotowanym przez parafianki, a także wspólne śpiewanie kolęd i koncert znakomitego chóru Misericordia. Później jeszcze długo na starówce zobaczyć można było przemykające królewny, królów, aniołki i gdzieniegdzie diabły…

 

 

konin.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.