Bezdomni z konińskiej noclegowni ostatni raz spędzą święta w baraku przy Nadrzecznej. Po nowym roku przeprowadzą się do budynku po zamkniętej Izbie Wytrzeźwień. [Zdj. Archiwum]
To oznacza poprawę warunków życia bezdomnych. Stary budynek jest w złym stanie. To barak, który nie jest w stanie pomieścić wszystkich szukających dachu nad głową. Na razie mieszka tam 60 osób. W nowym obiekcie otwarta zostanie ogrzewalnia, w której będzie można się schronić na chwilę przed mrozem, dostać ciepłą herbatę i umyć się.
Lada moment zacznie się wielkie pakowanie i przeprowadzka na Ametystową. Schronisko poprowadzi Polski Czerwony Krzyż.