W ciągu ostatnich 18 miesięcy ukończył siedem
maratonów. Biegał m.in. w Londynie, Wiedniu, Wilnie, Paryżu, Rzymie,
Liverpoolu, Lizbonie, Los Angeles i Lozannie. Poza tym brał udział w
niezliczonej ilości biegów na terenie naszego kraju, również w
turkowskich Biegach Niepodległości.
Zbigniew Zając – biegacz, maratończyk – wszędzie pojawia się z biało-czerwoną flagą z napisem Turek, bo – jak mówi – jest dumny z miasta, w którym mieszka.
– Zawsze miałem duszę sportowca – mówi Zbigniew Zając. – Zawsze moim marzeniem było przebiec maraton. Nic jednak z tym nie robiłem. Dopiero po 40-tce spróbowałem coś zmienić w swoim życiu. Miałem dużą nadwagę, zacząłem jeździć na rowerze. A potem biegać.
To było ponad 4 lata temu. Dziś Zbigniew Zając nadwagi nie ma, za to kilkadziesiąt razy w roku startuje w zawodach. Tylko w roku 2013 wystartował w 36 biegach.
Maratończyka zaprosił na spotkanie burmistrz Turku Romuald Antosik. Pogratulował maratończykowi kolejnego ukończonego biegu i podarował mu zestaw, który może się przydać na kolejnych biegach. W koszulce promującej Turek pan Zbyszek obiecał wystartować w biegu na 10 km, w ramach Biegów Niepodległości w dniu 11 listopada. Również flaga z herbem miasta może okazać się przydatna na kolejnych zawodach.