Policjantów o kradzieży zawiadomiła właścicielka sadu w Ośnie w gminie Sompolno, która zauważyła dwa rzędy drzew, na których nie było owoców. Oszacowała, że zginęło jej około 10 ton jabłek, których wartość określiła na 15 000 zł. Owoce zniknęły z drzew w ciągu dwóch dni w ubiegłym tygodniu. Policjanci szybko ustalili dwa punkty skupu owoców, w których sprawcy sprzedali swój łup i odzyskali sześć ton skradzionych jabłek.
Sprawcy są doskonale znani wymiarowi sprawiedliwości. Starszy kilkakrotnie zatrzymywany był podczas kierowania w stanie nietrzeźwości. Sąd już trzykrotnie orzekał wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów, na okres w sumie blisko pięciu lat. Młodszy natomiast ma na swoim koncie kilkadziesiąt włamań, kradzieży i uszkodzeń mienia.
Obydwaj usłyszeli już zarzut kradzieży, do którego się przyznali. Wyrazili też gotowość dobrowolnego poddania się karze. Grozi im po pięć lat więzienia.