Sery i wędliny kupione prosto od gospodarzy – to szansa dla rolnictwa. Tak uważają rolnicy z powiatu konińskiego
i czekają, aż resort zezwoli im na sprzedaż bezpośrednią.- To tylko kwestia czasu -uważa wicewojewoda wielkopolska Dorota Kinal – gość forum rolniczego w Golinie. Bezpośrednią sprzedażą zainteresowani są hodowcy krów i świń. Obliczyli, że zarobiliby na tym o wiele więcej niż odstawiając mleko czy tuczniki.