Kilkupunktową przewagę zawodnicy Wilków wypracowali już na początku pierwszego seta. Gospodarze zagrali poprawnie w bloku, dobrze ataki kończyli – Adam Banasiak i Tomasz Kotecki. Podopieczni Andrzeja Malczewskiego wygrali pierwszą część pojedynku 25:17.
Niemalże identyczny przebieg miał set numer dwa. Po kilkunastu minutach wilczynianie prowadzili 12:5. Po stronie siatkarzy ze Skarżyska-Kamiennej dobrze spisywał się Piotr Brodawka. Jak się okazało, dobra dyspozycja zaledwie jednego siatkarza to za mało na mocną ekipę z Wilczyna. Nasi drugoligowcy kontrolowali przewagę, a spokojny trener Malczewski zdecydował się na wprowadzenie na boisko zawodników rezerwowych, takich jak: Błażej Płomiński czy Adam Paciorek. Ostatecznie w drugiej części rywalizacji wilczynianie pozwolili ugrać rywalom siedem oczek.
Zdecydowanie ciężej było Wilkom w trzecim secie. Dzięki dobrej grze Brodawki goście wyszli nawet na dwupunktowe prowadzenie (8:6). Później świetnie zagrywał Tomasz Robak, a kolejne akcje doskonale kończył Wojciech Dziurkowski. Gospodarze prowadzili już 16:11. Po chwili był znów remis (20:20). Końcówka należała jednak do Wilków, które zwyciężyły 25:23.
Dodajmy, że w minionej kolejce punkty stracił zajmujący dotychczas pierwsze miejsce w 3. grupie II ligi MKS Kalisz (porażka 0:3 z Czarnymi Rząśnia). Dzięki temu wilczynianie, wyprzedzając kaliszan o jedno oczko, awansowali na czoło tabeli. W kolejnym spotkaniu drugoligowcy z naszego powiatu zmierzą się na wyjeździe z SMS PZPS II Spała (20 grudnia). Osiem dni później czeka ich towarzyski turniej w Poznaniu.
Wilki Wilczyn: Kamil Ziętek, Tomasz Robak, Adam Banasiak, Mateusz Radojewski, Wojciech Dziurkowski, Wojciech Paniączyk, Adam Paciorek, Wojciech Stanowski, Tomasz Kotecki, Błażej Płomiński.
Niemalże identyczny przebieg miał set numer dwa. Po kilkunastu minutach wilczynianie prowadzili 12:5. Po stronie siatkarzy ze Skarżyska-Kamiennej dobrze spisywał się Piotr Brodawka. Jak się okazało, dobra dyspozycja zaledwie jednego siatkarza to za mało na mocną ekipę z Wilczyna. Nasi drugoligowcy kontrolowali przewagę, a spokojny trener Malczewski zdecydował się na wprowadzenie na boisko zawodników rezerwowych, takich jak: Błażej Płomiński czy Adam Paciorek. Ostatecznie w drugiej części rywalizacji wilczynianie pozwolili ugrać rywalom siedem oczek.
Zdecydowanie ciężej było Wilkom w trzecim secie. Dzięki dobrej grze Brodawki goście wyszli nawet na dwupunktowe prowadzenie (8:6). Później świetnie zagrywał Tomasz Robak, a kolejne akcje doskonale kończył Wojciech Dziurkowski. Gospodarze prowadzili już 16:11. Po chwili był znów remis (20:20). Końcówka należała jednak do Wilków, które zwyciężyły 25:23.
Dodajmy, że w minionej kolejce punkty stracił zajmujący dotychczas pierwsze miejsce w 3. grupie II ligi MKS Kalisz (porażka 0:3 z Czarnymi Rząśnia). Dzięki temu wilczynianie, wyprzedzając kaliszan o jedno oczko, awansowali na czoło tabeli. W kolejnym spotkaniu drugoligowcy z naszego powiatu zmierzą się na wyjeździe z SMS PZPS II Spała (20 grudnia). Osiem dni później czeka ich towarzyski turniej w Poznaniu.
Wilki Wilczyn: Kamil Ziętek, Tomasz Robak, Adam Banasiak, Mateusz Radojewski, Wojciech Dziurkowski, Wojciech Paniączyk, Adam Paciorek, Wojciech Stanowski, Tomasz Kotecki, Błażej Płomiński.