Początkowo rywalizacja przebiegała w rytmie punkt za punkt. Pierwsi na prowadzenie, po rzucie Dariusza Śramkiewicza, wyszli zawodnicy Stali. Wynik oscylujący w okolicach remisu utrzymywał się przez pierwszy kwadrans. Później, po rzutach Janusza Kostrzewy, Mariusza Kotleszki i Macieja Rolnika konińscy szczypiorniści objęli trzypunktową przewagę. W drugiej połowie pierwszej części gry udanie kończyli ataki: Adam Pietrzyk, Olgierd Piaskowski i Marek Salzman. Bramki dla Startu padały po dograniach na koło i po akcjach skrzydłami. Do przerwy nasi zawodnicy prowadzili 17:11.
Podobny obraz rywalizacji oglądaliśmy po przerwie. Zdecydowanie skuteczniejsi koninianie powiększali swoją przewagę. Dobrze grająca defensywa Startu zmuszała rywali do popełniania błędów. Gorzowianie rzucali niecelnie. Doskonale w bramce spisywał się Jakub Kujawiński, który w jednej z sytuacji obronił trzy rzuty w jednej akcji Stali. Siedem minut przed końcową syreną przewaga podopiecznych trenera Wrzesińskiego wzrosła do dziesięciu punktów. Do końca meczu rywale zdołali odrobić pięć oczek.
Podobny obraz rywalizacji oglądaliśmy po przerwie. Zdecydowanie skuteczniejsi koninianie powiększali swoją przewagę. Dobrze grająca defensywa Startu zmuszała rywali do popełniania błędów. Gorzowianie rzucali niecelnie. Doskonale w bramce spisywał się Jakub Kujawiński, który w jednej z sytuacji obronił trzy rzuty w jednej akcji Stali. Siedem minut przed końcową syreną przewaga podopiecznych trenera Wrzesińskiego wzrosła do dziesięciu punktów. Do końca meczu rywale zdołali odrobić pięć oczek.
Szczypiorniści Startu, mając rozegrany jeden mecz mniej od pozostałych rywali, plasują się na pozycji wicelidera. W tabeli przewodzi obecnie Zew Świebodzin.