Trzy bramki w pięć minut

Cenny remis kolskiej Olimpii w Kaliszu. Zawodnicy Tomasza Mikusika podzielili się wczoraj punktami z KKS 1925. Rozegrane na stadionie miejskim przy ul. Łódzkiej spotkanie zakończyło się rezeltatem 2:2 (0:1).  
Gospodarze mogli wyjść na prowadzenie w 16. minucie gry. Wtedy to sędzia wskazał na wapno, a rzutu karnego nie wykorzystał Mateusz Gawlik, którego strzał obronił wypożyczony z Górnika Konin Bartosz Kordylewski. Po okresie zdecydowanej przewagi KKS rzut wolny z 40 metrów wykonywał Kamil Kwiatkowski. Piłka po fenomenalnym uderzeniu kolanina ugrzęzła w kaliskiej siatce. 

Osiem minut po przerwie było już 1:1 za sprawą Konrada Chojnackiego. Pomocnik KKS skierował futbolówkę w samo okienko kolskiej bramki. Mocno ofensywna gra KKS spotkała się z odpowiedzią Olimpii cztery minuty później, kiedy to po skutecznym kontrataku na 2:1 dla drużyny z naszego regionu podwyższył Damian Kotkowski. Radość kolan trwała tylko minutę, bowiem po upływie sześćdziesięciu sekund wyrównał Konrad Chojnacki. W końcówce spotkania bardzo dobrą interwencją po strzale Błażeja Ciesielskiego popisał się Kordylewski.

Po dwóch spotkaniach kolska ekipa ma na swoim koncie remis i porażkę i z jednopunktowym dorobkiem zajmuje dziesiątą lokatę w ligowym zestawieniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.