Lech lepszy od wielkiego Manchesteru City!
Tego nie spodziewał się chyba nikt. Drużyna poznańskiego Lecha wygrała z jednym z najbogatszych klubów świata – Manchesterem City 3:1. Pierwsze 25 minut spotkania rozgrywanego w ramach Ligi Europy należały zdecydowanie do drużyny gości. Jednak w 30 minucie to piłkarze „Kolejorza” cieszyli się z bramki na 1:0. Do piłki wybitej przed pole karne City dobiegł Dimitrije Injac (Dimitrje Injac). Zawodnik Lecha nie zastanawiał się długo i uderzył bardzo mocno w stronę bramki rywali, nie dając najmniejszych szans Shaya’owi Givenowi (Szejowi Giwenowi). Mistrzowie Polski utrzymali prowadzenie do końca pierwszej połowy.Wyspiarze zdołali wyrównać w 51 minucie. Po rzucie rożnym, najwyżej w poznańskim polu karnym wyskoczył Emmanuel Adebayor (Adebajor). Pierwsze uderzenie snajpera Manchesteru City zostało sparowane przez Jasmina Burićia. Niestety, przy dobitce Adebayora bramkarz Lecha Poznań był bezradny. W 73 minucie piłka po strzale James’a Milnera odbiła się od poprzeczki bramki „Kolejorza”. Remis utrzymał się aż do 86 minuty, gdy rzut wolny z okolic pola karnego City wykonywał Siergiej Kriwiec. W „szesnastce” gości piłkę wybijał Dedryck Boyata (Dedrik Bojata). Futbolówka odbiła się jednak od głowy Manuela Arboledy i wpadła do bramki Manchesteru. W doliczonym czasie gry „strzał życia” oddał Mateusz Możdżeń, który umieścił piłkę w samym „okienku” bramki strzeżonej przez Givena. Dzięki zwycięstwu Lech objął prowadzenie w grupie A Ligi Europy.