Za to wszystko odpowie przed sądem. Najprawdopodobniej zostanie także obciążony kosztami związanymi ze spowodowanymi przez siebie stratami na kukurydzianym polu.
Kukurydziany rajdowiec
Niechlubnych wyczynów kierowców z naszego regionu ciąg dalszy. Wczoraj
informowaliśmy o 20-latku, który pędził po jednej z ulic Rychwała z
prędkością ponad 150 km na godzinę. Kolejny pseudorajdowiec przetestował swoje Renault Clio w … polu kukurydzy. Wszystko wydarzyło się w Sobótce w powiecie kolskim. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim w pościg. Kierujący clio – najpewniej amator amerykańskich filmów akcji – dla niepoznaki wjechał w polną drogę, a gdy to nie dało pożądanego rezultatu postanowił zakamuflować się pomiędzy kolbami kukurydzy. Po kilometrze ucieczki polem uprawnym mieszkaniec gminy Uniejów wpadł w końcu w ręce policjantów. Badanie alkomatem wykazało u niego 1,5 promila. Dodatkowo 22-latek nie miał uprawnień do kierowania autem.
Za to wszystko odpowie przed sądem. Najprawdopodobniej zostanie także obciążony kosztami związanymi ze spowodowanymi przez siebie stratami na kukurydzianym polu.
Za to wszystko odpowie przed sądem. Najprawdopodobniej zostanie także obciążony kosztami związanymi ze spowodowanymi przez siebie stratami na kukurydzianym polu.