Na karę dożywotniego więzienia został wczoraj skazany przez koniński sąd okręgowy 27-letni Artur M., który w ubiegłym roku zabił w Ślesinie dwie osoby.
To najsurowsza z kar, którą mógł orzec sędzia. Przypomnijmy, ofiary mordercy to 74-letnia nauczycielka i jej 53-letni sąsiad – wuj skazanego. Kobieta zmarła od ran kłutych głowy, mężczyzna miał poderżnięte gardło. Obu zabójstw dokonano na tle rabunkowym. W obydwu przypadkach zabójca chciał pożyczyć pieniądze na alkohol. Kiedy mu odmówiono, zaatakował. Zabrał ofiarom niespełna 100 złotych.
Artur M. przyznał się do winy. Wcześniej został też poddany badaniom psychiatrycznym. Jak informowała prokuratura – nie rozpoznano u niego ani choroby psychicznej, ani upośledzenia i tym samym może odpowiadać za swój czyn. Artur M. o przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po 25 latach kary.