Pierwsza połowa tego pojedynku nie obfitowała w sytuacje podbramkowe. Gorąco w polu karnym Nadwiślana zrobiło się w 32. min., gdy piłka po strzale Norberta Grzelaka odbiła się najpierw od bramkarza gospodarzy, a później od słupka. Patryk Królczyk był bezradny dziesięć minut później. Wtedy to dośrodkowanie Jakuba Dębowskiego strzałem z główki na bramkę zamienił Grzelak.
Po zmianie stron Nadwiślan bliski był zdobycia wyrównującej bramki po błędzie golkipera Sokoła. Hubert Świtalski wypuścił piłkę z rąk, a chwilę potem w poprzeczkę przymierzył Tomasz Boczek. Siedemnaście minut przed końcowym gwizdkiem Świtalski wyszedł obroną ręką z sytuacji „sam na sam” z Tomaszem Matyskiem.
Mecz rewanżowy zaplanowano na najbliższą środę, na godz. 17:00. Spotkanie odbędzie się na stadionie przy al. 600-lecia w Kleczewie. Jeżeli „biało-zieloni” awansują do dalszej fazy, to w kolejnym barażu zmierzą się ze zwycięzcą pary Granat Skarżysko – Sokół Ostróda. W tej rywalizacji, po pierwszym meczu, stosunkiem 2:0 prowadzą piłkarze ze Skarżyska-Kamiennej.
Po zmianie stron Nadwiślan bliski był zdobycia wyrównującej bramki po błędzie golkipera Sokoła. Hubert Świtalski wypuścił piłkę z rąk, a chwilę potem w poprzeczkę przymierzył Tomasz Boczek. Siedemnaście minut przed końcowym gwizdkiem Świtalski wyszedł obroną ręką z sytuacji „sam na sam” z Tomaszem Matyskiem.
Mecz rewanżowy zaplanowano na najbliższą środę, na godz. 17:00. Spotkanie odbędzie się na stadionie przy al. 600-lecia w Kleczewie. Jeżeli „biało-zieloni” awansują do dalszej fazy, to w kolejnym barażu zmierzą się ze zwycięzcą pary Granat Skarżysko – Sokół Ostróda. W tej rywalizacji, po pierwszym meczu, stosunkiem 2:0 prowadzą piłkarze ze Skarżyska-Kamiennej.