Biało-niebiescy pokonali ligowego outsidera 4:0. Początek wczorajszej rywalizacji nie wskazywał jednak na tak wysoką wygraną koninian. Do przerwy podopieczni Pawła Nowackiego prowadzili 1:0 po bramce Krzysztofa Słowińskiego. Po zmianie stron ostre strzelanie ze stałych fragmentów gry urządził sobie kapitan Górnika Bartosz Modelski, który najpierw trafił dwa razy z rzutu wolnego, a w doliczonym czasie gry wykorzystał jedenastkę podyktowaną po faulu na Bartoszu Kowalskim.
Dodajmy, że mecz rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem, ponieważ na konińskim stadionie nie zjawili się wyznaczeni przez PZPNowską komórkę sędziowie i klub na własną rękę musiał na ostatnią chwilę załatwić trójkę arbitrów.