Jajka, kiełbasa, wielkanocne baby, baranki znalazły się w święconce przygotowanej dla gości spędzających święta w licheńskim sanktuarium. Wielkanoc z dala od domu zdecydowało się spędzić 130 osób z Polski i zagranicy.
Przygotowane dla nich pokarmy poświęcono w Domu Pielgrzyma 'Arka’.
Wszystkich przywitał ks. Zbigniew Borkowski, prowincjalny duszpasterz młodzieży i powołań. Marianin życzył owocnego przeżywania świat wielkanocnych. – Te święta są bardzo optymistyczne, pełne nadziei. Chrystus pokonał śmierć. To nasze życie jest tylko chwilowe, przejściowe. Naszym celem jest być z Nim. Życzę wam, abyście byli ludźmi głębokiej wiary, która sprawdza się w różnych sytuacjach. Niech On będzie waszą nadzieją i siłą. Niech Chrystus Zmartwychwstały króluje w waszym życiu, w waszej codzienności” – powiedział ks. Borkowski.
Pani Anna z niemieckiego Bremen święta w Licheniu spędza po raz kolejny. Jak powiedziała, to miejsce ma w sobie coś wyjątkowego, dzięki czemu chce się tu być, modlić. – W Licheniu czuje się jak w domu. Jesteśmy skupieni na modlitwie w te święta, przeżywamy je bardziej w sposób religijny, a nie konsumpcyjny – wyjaśniła.
Dla wszystkich pozostałych osób, które dziś chciałyby poświęcić pokarmy w Licheniu, taka możliwość istnieje przy kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Tam, do godz. 18:00, kapłani będą błogosławić przyniesione przez wiernych koszyki z jedzeniem.