Nie dobili do Brzegu

Start Konin znów bliski uniknięcia porażki. Konińscy szczypiorniści sprawili dziś we własnej hali sporo problemów Orlikowi Brzeg. Mimo prowadzenia zawodników z naszego miasta przez dłuższą część pierwszej połowy, po końcowej syrenie z dwóch punktów cieszyli się przyjezdni. Brzeska drużyna wygrała 25:23 (9:9).
Wynik drugoligowej rywalizacji otworzył zawodnik gości – Patryk Krawczyk, który chwilę po zdobyciu pierwszej bramki podwyższył na 2:0. Na odpowiedź Startu nie trzeba było długo czekać. Po kilku chwilach i celnych rzutach Grzegorza Stawickiego, Macieja Rolnika i Adama Kujawińskiego mieliśmy 4:2 dla gospodarzy. Start prowadził do 15 minuty, gdy na 5:5 trafił Maciej Potępa. W kolejnych minutach skutecznie w ataku zagrał Grzegorz Stawicki, a koninianie znów mieli na swoim koncie dwie bramki więcej. Przed przerwą skuteczniejsi byli przyjezdni, którzy w ostatniej minucie pierwszej połowy doprowadzili po rzucie Potępy do remisu po 9. Dodajmy, że w pierwszej partii rywalizacji znów dobry występ zaliczył bramkarz Startu Jakub Kujawiński, który m.in. obronił trzy rzuty karne.

Do 45. min. rywalizacji wynik oscylował w okolicach remisu. W tym czasie Start wychodził kilkakrotnie na jedno-, dwubramkowe prowadzenie. W ostatnich dziesięciu minutach to koninianie musieli gonić wynik. W 59. min. przewaga zawodników z Brzegu wzrosła aż do czterech bramek. Ofiarnie grający zawodnicy Radosława Wrzesińskiego zdołali zredukować stratę do dwóch trafień, zabrakło jednak czasu aby uratować choć jeden punkt.

Za tydzień Start zagra na wyjeździe z Żagwią Dzierżoniów. Po dzisiejszym meczu rozmawialiśmy z trenerem Radosławem Wrzesińskim.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.