Konikowe przedszkola

Sieć prywatnych, osiedlowych przedszkoli pod nazwą „Konikowe przedszkola” chciałby stworzyć kandydat na prezydenta Konina Dariusz Wilczewski. To jego odpowiedź na problem braku miejsc w publicznych placówkach. Wilczewski na stworzenie takiej innej formy wychowania przedszkolnego w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne, bądź stworzonej na podstawie uproszczonych procedur, daje sobie rok.”Wiadomo, że nie wszyscy dostaną się do prywatnych przedszkoli. Jeżeli prywatne zostanie wpisane do rejestru instytucji niepublicznych, będzie mogło korzystać z dotacji miasta w wysokości 40 procent tego, co dostają placówki publiczne” -mówi Wilczewski.

Póki co takich przedszkoli nie ma, bo procedury z tym związane są zbyt trudne – tłumaczy kandydat na prezydenta. Według jego pomysłu osoby, które zdecydowałyby się na prowadzenie własnego przedszkola, byłyby przez miasto zwolnione np. z podatku od nieruchomości. Póki co problemem są jednak wymogi określone przez prawo, gdzie na starcie prywatnej placówki trzeba wyłożyć 100 tys. złotych na infrastrukturę techniczną. Zdaniem Wilczewskiego można to ominąć, ułatwiając procedurę wpisu do rejestru instytucji. Wtedy też bezrobotni mogliby założyć przedszkole za 15 tysięcy pozyskane z Urzędu Pracy.

„I czy nie warto byłoby zastanowić się nad mniejszymi przedszkolami, bo dzieci nawet w tym samym wieku rozwijają się w różnym tempie, a małe przedszkola, to rodzinna atmosfera”.

-mówiła właścicielka jednego z prywatnych przedszkoli Agnieszka Szczesiak. Póki co za prywatne przedszkole rodzice muszą płacić ponad 500 złotych. Gdyby takie placówki, tak jak chce tego Dariusz Wilczewski, dotowało miasto, wówczas płaciliby około 250 złotych za dziecko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.