Rzecznik prasowy Stacji przypomina, że – aby do takiej kontroli mogło dojść – właściciel musi zostać poinformowany o niej listem poleconym. Potwierdzenie przez niego odbioru zawiadomienia daje SANEPIDOWI prawo do kontroli ale nie wcześniej, niż tydzień po dostarczeniu zawiadomienia, tłumaczy Beata Szeląg.
Przypomnijmy – w grudniu ubiegłego roku poseł Jacek Kwiatkowski wynajął jeden z należących do niego lokali firmie z Pabianic, która w umowie zadeklarowała handel artykułami za pięć złotych. Poseł nabrał podejrzeń, co do działalności sklepu, gdy okazało się, że jest w nim kilka niewielkich gablot, których zawartość nie gwarantuje nawet pokrycia kosztów. Powiadomił o tym policję, która – jak mówi – potwierdziła jego podejrzenia.
Teraz, na wniosek policji – do akcji włączył się SANEPID. Jak mówi Beata Szeląg – zawiadomienie o kontroli jest wymogiem ustawy o swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej.
Ponieważ to zawiadomienie zostało wręczone – kontrola w podejrzanym sklepie pojawi się w przyszłym tygodniu.