Pierwszą kwartę dobrze rozpoczęły koszykarki MKS. Po dwóch minutach spotkania koniński zespół prowadził już 6:0. Widzew szybko odpowiedział i po następnych dwóch minutach był już remis. W kolejnych fragmentach pierwszej części gry dobrze podawała Marta Mańkowska, co przyniosło koniniankom wiele korzyści w ataku. Na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty MKS prowadził 15:11.
Niestety, przełom pierwszej i drugiej dziesięciominutówki należał do Widzewa, który zdobył w tym czasie 11 punktów bez odpowiedzi rywalek. W tym okresie za trzy rzucały Aleksandra Pawlak i Olivia Tomiałowicz. Pod koniec pierwszej połowy znów widzieliśmy celne “trójki” łodzianek. W efekcie nasze zawodniczki schodziły do szatni przegrywając 35:45.
Po przerwie w grze koninianek niewiele się zmieniło. MKS znów miał problemy ze zbiórkami w ataku, a piłka po niecelnych rzutach zawodniczek z naszego miasta często trafiała w ręce łodzianek Po trzeciej kwarcie podopieczne Arkadiusza Konieckiego traciły do przeciwniczek już dwanaście oczek.
Pierwsze trzy minuty ostatniej części gry to seria strat naszego zespołu, przy skutecznej grze Widzewa. Moment przełamania dała Katarzyna Motyl trafiając za trzy punkty. Szybko jednak marzeń o zwycięstwie pozbawiły nas Magdalena Rzeźnik i Olivia Tomiałowicz, które bez skrupułów wykorzystywały błędy koninianek.
MKS nie radził sobie z obroną Widzewa, o czym świadczą najlepiej zaledwie trzy celne rzuty koninianek w czwartej odsłonie pojedynku. Czwarta kwarta w wykonaniu MKS okazała się najsłabsza, czego efektem jest aż dwudziestopunktowa porażka naszych pań.
W ostatniej części gry pod konińskim koszem królowała Tynikki Crook. Z dystansu rzucały dobrze – Aleksandra Pawlak i Magdalena Rzeźnik. W zespole Arkadiusza Konieckiego pochwalić możemy Elę Paździerską (16 punktów), Katarzynę Motyl (13 punktów) i Chandrę Harris (12 punktów). Po dwudziestu meczach MKS zajmuje ostatnie miejsce w ligowym zestawieniu i do swojego dzisiejszego rywala trzy punkty.
Niestety, przełom pierwszej i drugiej dziesięciominutówki należał do Widzewa, który zdobył w tym czasie 11 punktów bez odpowiedzi rywalek. W tym okresie za trzy rzucały Aleksandra Pawlak i Olivia Tomiałowicz. Pod koniec pierwszej połowy znów widzieliśmy celne “trójki” łodzianek. W efekcie nasze zawodniczki schodziły do szatni przegrywając 35:45.
Po przerwie w grze koninianek niewiele się zmieniło. MKS znów miał problemy ze zbiórkami w ataku, a piłka po niecelnych rzutach zawodniczek z naszego miasta często trafiała w ręce łodzianek Po trzeciej kwarcie podopieczne Arkadiusza Konieckiego traciły do przeciwniczek już dwanaście oczek.
Pierwsze trzy minuty ostatniej części gry to seria strat naszego zespołu, przy skutecznej grze Widzewa. Moment przełamania dała Katarzyna Motyl trafiając za trzy punkty. Szybko jednak marzeń o zwycięstwie pozbawiły nas Magdalena Rzeźnik i Olivia Tomiałowicz, które bez skrupułów wykorzystywały błędy koninianek.
MKS nie radził sobie z obroną Widzewa, o czym świadczą najlepiej zaledwie trzy celne rzuty koninianek w czwartej odsłonie pojedynku. Czwarta kwarta w wykonaniu MKS okazała się najsłabsza, czego efektem jest aż dwudziestopunktowa porażka naszych pań.
W ostatniej części gry pod konińskim koszem królowała Tynikki Crook. Z dystansu rzucały dobrze – Aleksandra Pawlak i Magdalena Rzeźnik. W zespole Arkadiusza Konieckiego pochwalić możemy Elę Paździerską (16 punktów), Katarzynę Motyl (13 punktów) i Chandrę Harris (12 punktów). Po dwudziestu meczach MKS zajmuje ostatnie miejsce w ligowym zestawieniu i do swojego dzisiejszego rywala trzy punkty.