Oboje mieszkali przy ulicy Wąskiej w Golinie. Ich dom był ogrzewany piecami kaflowymi. Wezwani na miejsce strażacy sprawdzili, czy z pieców nie wydobywa się tlenek węgla. Urządzenia pomiarowe niczego nie wykazały, jednak nie wyklucza się, że to właśnie czad – tzw. cichy zabójca – jest przyczyną tragedii. Okoliczności zdarzenia bada policja,
Wszystko działo się wczoraj przed godziną 19.00.W działaniach, które trwały prawie dwie godziny brało udział 10 strażaków.