Istotą reform z początku lat 90-tych było oparcie polskiego systemu ochrony zdrowia, wzorem wielu państw Unii Europejskiej, na praktykach lekarzy rodzinnych. Miały one zaspokajać około 80 % potrzeb zdrowotnych pacjentów. Reform tych nie dokończono a kolejne ekipy polityczne sukcesywnie niweczyły to, co zrobili ich poprzednicy, ubolewają lekarze. Skutkiem tego jest trwająca do dziś stale pogarszająca się dostępność do świadczeń zdrowotnych. PPOZ przedstawiło też Prezydentowi pakiet rozwiązań, które miałyby poprawić dostępność i jakość świadczeń zdrowotnych
Po pierwsze należy z podstawowej opieki zdrowotnej uczynić wiodący element ochrony zdrowia. Podstawowa opieka zdrowotna powinna zaspokajać około 80 % potrzeb zdrowotnych pacjentów.
Po drugie proporcjonalnie do zwiększenia kompetencji lekarzy rodzinnych należy zwiększyć nakłady na podstawowa opieką zdrowotną oraz wprowadzić sukcesywnie obok obecnego kapitacyjnego, również mieszany system jej finansowania. Minimalny poziom nakładów na POZ to 20 % wszystkich kosztów świadczeń płatnika twierdzą lekarze.
Po trzecie z uwagi na olbrzymie braki kadrowe należy nadać absolutny priorytet specjalizowaniu się lekarzy- absolwentów uczelni medycznych w medycynie rodzinnej.
Po czwarte należy prowadzić kampanie społeczne, medialne promujące medycynę rodzinną i edukujące pacjentów, także w zakresie umiejętności i odpowiedzialności korzystania ze systemu ochrony zdrowia. Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia, zachęcone trafną oceną obecnej sytuacji w ochronie zdrowia, poprosiło Prezydenta RP o wsparcie przedstawionych kierunków naprawy systemu ochrony zdrowia w Polsce.
A js uważam, że POZ powinien być prowadzony przez internistów i pediatrów z poszrrzonymi kompetencjami
. Lek.rodz.tylko na wioskach i w malch miasteczkach, gdzie są braki kadrowe