Jego źródłwm bywa perfekcjonizm, Któż nie chciałby doskonale zorganizowanych świąt? Wysprzątanego na błysk mieszkania, ubranej na czas choinki, wyśmienitego menu na wigilijnym stole?
Na zdj. Sylwia Osada fot z portalu Goldenline
Ceną za to bywa nerwowe bieganie po sklepach, kłótnie przedświątecznych kolejkach albo z domownikami.
Czy świątecznego stresu da się uniknąć lub przynajmniej złagodzić jego skutki? Psycholog Sylwia Osada przekonuje, że tak. W przedświątecznym zabieganiu, dążeniu do perfekcjonizmu tracimy urok tych dni. Jedna potrawa mniej,czy więcej nie ma znaczenia, ważne, by to co na stole zjeść w skupieniu i dobrym kontakcie z bliskimi, skupiając się bardziej na rozmowie niż na zawartości stołu. Zbyt często traktujemy święta jako obowiązek. Ważna jest pamięć o bliskich – prezent ma być dowodem tej pamięci a nie przymusem wynikającym z obyczaju, tłumaczy pani psycholog w rozmowie z Izą O’Sullivan.