Zawodniczki z Konina kontrolowały przebieg całego spotkania. Tuż po jego rozpoczęciu MKS objął prowadzenie po rzucie Chandry Harris. Chwilę później wyrównała Natalia Mrozińska. Zespół z naszego miasta odpowiedział celną trójką Aleksandry Kai. Koninianki nie oddały prowadzenia do końcowej syreny. W pierwszej ćwiartce jeszcze dwukrotnie celnym rzutem zza linii 6 m i 25 cm popisała się Kaja. Do szczecińskiego kosza trafiały też Elżbieta Paździerska, Iwona Płóciennik i Katarzyna Motyl. Po 10 minutach koninianki prowadziły 20:13.
W drugiej kwarcie minimalnie lepsze były szczecinianki, które zdobyły jedno oczko więcej. Dla konińskiej ekipy punktowała głównie Ela Paździerska, która wobec kontuzji Jazmine Perkins grała przez dużą część spotkania na pozycji rozgrywającej.
Po przerwie nasza drużyna dołożyła do swej przewagi trzy oczka. Duża w tym zasługa podkoszowych – Chandry Harris i Iwony Płóciennik. Kolejną trójkę dla MKS oglądaliśmy po rzucie Katarzyny Motyl.
Do ostatniej kwarty nasze panie podeszły z dziewięciopunktową przewagą, którą utrzymywały przez pięć minut. Groźnie zrobiło się po dwóch celnych rzutach za trzy Magdaleny Radwan. Doświadczona koszykarka ze Szczecina zdobyła sześć punktów w niespełna pół minuty. To nie wytrąciło z rytmu konsekwentnie grających koninianek, które szybko dołożyły do swego prowadzenia kilka oczek i spokojnie “dowiozły” zwycięstwo do końcowej syreny.
Wielka niespodzianka .Brawo!