Pierwszy z serii ważnych meczów „o życie” zakończony niepowodzeniem konińskiego MKS. Koninianki przegrały we własnej hali z Rivierą Gdynia 40:51 (12:14, 17:13, 4:10, 7:14). Nasze panie po raz kolejny dotrzymywały kroku rywalkom w pierwszej połowie. Podopieczne Tomasza Grabianowskiego prowadziły przez całą drugą kwartę. Do przerwy było 29:27 dla MKS. Trzecia i czwarta ćwiartka należała jednak do drużyny gości.
Coraz więcej mówi się o zmianach w konińskiej drużynie. Dziś obok Tomasza Grabianowskiego i Grzegorza Zielińskiego na ławce trenerskiej zasiadł znany polski szkoleniowiec Arkadiusz Koniecki. Najpewniej były trener m.in. męskiej i żeńskiej kadry narodowej prowadzi obecnie rozmowy z klubowymi władzami. Ich wyniki mamy poznać jutro bądź pojutrze. W drużynie nie ma już Megan Kritscher. Amerykanka wyjechała do Niemiec, gdzie reprezentuje barwy jednego z drugoligowych klubów. Z MKS pożegnała się także Anna Gurzęda. Czy w Koninie pojawią się nowe zawodniczki? Odpowiedź na to pytanie poznamy zapewne w najbliższym tygodniu.
Dzisiejszy mecz rozpoczął się od wyrównanej gry. Po pierwszej kwarcie gdynianki prowadziły 14:12. W drugiej ćwiartce celnie za trzy rzuciła Elżbieta Paździerska. Ta sama sztuka udała się Aleksandrze Kai, a efektownie z półdystansu trafiały Iwona Płóciennik i Katarzyna Motyl.
Po zmianie stron koninianki straciły meczowy rytm, gwałtownie też stopniała wysoka skuteczność rzutowa gospodarzy (po pierwszej połowie ponad 70 %). Przed ostatnią decydującą kwartą goście prowadzili 37:33. W tej części gry na boisku zabrakło kapitana Riviery – Małgorzaty Misiuk, która po uderzeniu głową o parkiet została odwieziona do konińskiego szpitala (na szczęście badania nie wykazały u gdynianki poważnego urazu).
Mimo osłabienia ton rywalizacji cały czas nadawała Riviera. Zwycięstwo przyjezdnym zagwarantowały m.in. dobrze grające tego dnia Natalia Małaszewska i Emilie Johnson oraz zbierająca piłki pod własnym koszem Danielle Wilson.
Kolejny mecz koniński MKS rozegra na wyjeździe. W sobotę nasze koszykarki zmierzą się w Polkowicach z CCC.
Coraz więcej mówi się o zmianach w konińskiej drużynie. Dziś obok Tomasza Grabianowskiego i Grzegorza Zielińskiego na ławce trenerskiej zasiadł znany polski szkoleniowiec Arkadiusz Koniecki. Najpewniej były trener m.in. męskiej i żeńskiej kadry narodowej prowadzi obecnie rozmowy z klubowymi władzami. Ich wyniki mamy poznać jutro bądź pojutrze. W drużynie nie ma już Megan Kritscher. Amerykanka wyjechała do Niemiec, gdzie reprezentuje barwy jednego z drugoligowych klubów. Z MKS pożegnała się także Anna Gurzęda. Czy w Koninie pojawią się nowe zawodniczki? Odpowiedź na to pytanie poznamy zapewne w najbliższym tygodniu.
Dzisiejszy mecz rozpoczął się od wyrównanej gry. Po pierwszej kwarcie gdynianki prowadziły 14:12. W drugiej ćwiartce celnie za trzy rzuciła Elżbieta Paździerska. Ta sama sztuka udała się Aleksandrze Kai, a efektownie z półdystansu trafiały Iwona Płóciennik i Katarzyna Motyl.
Po zmianie stron koninianki straciły meczowy rytm, gwałtownie też stopniała wysoka skuteczność rzutowa gospodarzy (po pierwszej połowie ponad 70 %). Przed ostatnią decydującą kwartą goście prowadzili 37:33. W tej części gry na boisku zabrakło kapitana Riviery – Małgorzaty Misiuk, która po uderzeniu głową o parkiet została odwieziona do konińskiego szpitala (na szczęście badania nie wykazały u gdynianki poważnego urazu).
Mimo osłabienia ton rywalizacji cały czas nadawała Riviera. Zwycięstwo przyjezdnym zagwarantowały m.in. dobrze grające tego dnia Natalia Małaszewska i Emilie Johnson oraz zbierająca piłki pod własnym koszem Danielle Wilson.
Kolejny mecz koniński MKS rozegra na wyjeździe. W sobotę nasze koszykarki zmierzą się w Polkowicach z CCC.