Jeszcze w zielone gramy

Legenda, ikona, dama poezji śpiewanej, depozytariuszka pamięci…Magda Umer zasługuje na wszystkie te określenia. Przyjaciółka Agnieszki Osieckiej, uczennica Starszych Panów ujęła półtotra tysiąca serc koninian, którzy dla niej wypełnili w niedzielny wieczór kościół św. Wojciecha na Morzysławiu. Wielu poetów, których wiersze śpiewa – już odeszło, ale ich ponadczasowa twórczość przekazywana jest z pokolenia na pokolenie przez wielbicieli ich talentu. Ich pamięci zagrozić może jednak bylejakość oferty współczesnych mediów masowych, mówi Magda Umer.

0 thoughts on “Jeszcze w zielone gramy

  1. Piękny koncert.Serdeczne podziękowania dla pani Magdy Umer i jej zespołu oraz brawa dla organizatorów.

  2. Ta świeta Magda Umer to po prostu Magda Humer. Córka tego zbrodniarza Humera. Nigdy się Go nie wyparła ani odcięła. Czy ktoś na głowę upadł żeby Ją zapraszać. Czy Anna Wysocka tego nie wie ani ks. Paweł? Dla mnie to oczywisty skandal.

  3. Wspaniała artystka .Piękny koncert .Wielki szacunek dla pani Magdy. Nikt z nas nie odpowiada za winy swego ojca , tylko za własne.Pani Magda miała powód dla zmiany nazwiska .Przy jej wrażliwości wiedza na temat przeszłości ojca jest krzyżem , który musi dżwigać przez całe życie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.

Facebook
Instagram
YouTube
Follow by Email