W pierwszej połowie lepiej zagrał Górnik. Przed przerwą „biało-niebiescy” prowadzili 3:1. W drugiej odsłonie na boisku panowali gospodarze, którzy do wyrównania doprowadzili w ciągu pięciu minut.
Na początku pojedynku gra toczyła się głównie w środku boiska. Pierwsze zagrożenie bramki oglądaliśmy w 11. min. spotkania, gdy ślesińskiego bramkarza próbował lobować Maciej Adamczewski. Chwilę później sędzia odgwizdał rzut wolny po faulu jednego z koninian. Piłka została natychmiast zagrana do przodu w kierunku Łukasza Pietrzaka. Napastnik LKS przebiegł pół boiska i umieścił futbolówkę w konińskiej siatce. Na odpowiedź Górnika czekaliśmy zaledwie pięć minut. Po zagraniu z prawego skrzydła Bartosza Maślaka na długim słupku akcję zamknął celnym strzałem Łukasz Kujawa.
Siedem minut później po akcji lewą stroną sprytnie przelobował Dawida Kołodziejczaka Tymoteusz Urbański, a w 42. min. trafienie z rzutu karnego (po faulu Łukasza Łajdeckiego na Pawle Błaszczaku) dołożył Bartosz Modelski, ustalając tym samym wynik pierwszej części rywalizacji na 3:1.
Warto dodać, że dziesięć minut wcześniej „jedenastki”, odgwizdanej po zagraniu ręką w polu karnym przez Urbańskiego, nie wykorzystał Pietrzak.
W drugiej części meczu zdecydowanie lepiej zagrali gospodarze. W 60. min. po rzucie rożnym i bierności obrońców Górnika piłkę z bliska do konińskiej siatki wbił Błażej Podziński. Pięć minut później po rzucie wolnym z lewej strony pola karnego futbolówkę do bramki „biało-niebieskich” strącił głową Łukasz Łajdecki.
W końcówce spotkania bliski strzelenia zwycięskiej bramki był Paweł Błaszczak, jednak po jego uderzeniu doskonale zachował się młody Dawid Kołodziejczak.
Siedem minut później po akcji lewą stroną sprytnie przelobował Dawida Kołodziejczaka Tymoteusz Urbański, a w 42. min. trafienie z rzutu karnego (po faulu Łukasza Łajdeckiego na Pawle Błaszczaku) dołożył Bartosz Modelski, ustalając tym samym wynik pierwszej części rywalizacji na 3:1.
Warto dodać, że dziesięć minut wcześniej „jedenastki”, odgwizdanej po zagraniu ręką w polu karnym przez Urbańskiego, nie wykorzystał Pietrzak.
W drugiej części meczu zdecydowanie lepiej zagrali gospodarze. W 60. min. po rzucie rożnym i bierności obrońców Górnika piłkę z bliska do konińskiej siatki wbił Błażej Podziński. Pięć minut później po rzucie wolnym z lewej strony pola karnego futbolówkę do bramki „biało-niebieskich” strącił głową Łukasz Łajdecki.
W końcówce spotkania bliski strzelenia zwycięskiej bramki był Paweł Błaszczak, jednak po jego uderzeniu doskonale zachował się młody Dawid Kołodziejczak.
Spotkanie rozegrano przy wypełnionej trybunie. W Ślesinie zjawiło się ponad dwustu kibiców z Konina. Część z nich przypłynęła na mecz „Pawełkiem”.