Początek meczu nie należał do najatrakcyjniejszych, a oba zespoły toczyły walkę w środku pola, a Górnik swoją pierwszą dobrą akcję przeprowadził w 9. minucie, kiedy to po rzucie wolnym uderzał Adamczewski, piłka odbiła się od jednego z zawodników gości i mogła zaskoczyć Wojciecha Fleischera. Chwilę wcześniej w drużynie GKS – u przeprowadzono zmianę. Kontuzjowanego Jakuba Budzynia zastąpił Mateusz Zawieja i… to był jedyny zawodnik z pola na ławce rezerwowych przyjezdnych. Dopiewo przyjechało do Konina tylko w trzynastkę. Na ławce byli wspomniany Zawieja, a także bramkarz Paweł Linka, który występował m.in w Lechu Poznań, Amice Wronki, czy Odrze Wodzisław Śląski.
W 26. minucie tego pojedynku defensywa Górnika popełnia fatalny błąd. Dawid Śnieg niedokładnie podał do Arkadiusza Kmieczyńskiego, stracił piłkę na rzecz Jacka Kopaniarza, który minął naszego bramkarza i zmierzał do bramki. Na szczęście na linii bramkowej stał Adrian Bieńkowski, który w porę wybił piłkę. To była najlepsza okazja na gola dla gości w pierwszej połowie. Dwanaście minut później powinno być 1-0 dla Górnika. Maciej Adamczewski ruszył prawą stroną, zagrał płasko wzdłuż pola bramkowego do Krzysztofa Słowińskiego, który dosłownie z kilku metrów trafił wprost w bramkarza.
Druga połowa, podobnie jak pierwsza, na dobre zaczęła się po dziesięciu minutach. Wtedy to Mateusz Augustyniak po pojedynczym zwodzie uderzał ponad bramką. Swoją okazję miał także Adamczewski po rzucie wolnym. Jednak kluczowym momentem była 66. minuta meczu. Paweł Błaszczak biegnie w polu karnym i mija kilku zawodników, zatrzymuje się na bramkarzu, który ewidentnie go faulował, ale zamiast wskazać na wapno, sędzia Piotr Idzik ukarał napastnika Górnika żółtą kartką za próbę wymuszenia jedenastki.
Pięć minut później Górnik już prowadził. Maciej Adamczewski z rzutu wolnego idealnie dośrodkowuje na głowę Roberto i ten, spokojnym strzałem po długim słupku otwiera wynik spotkania.
Niestety radość konińskiego zespołu trwała tylko sześć minut. W 76. minucie faulowany w polu karnym był Jacek Kopaniarz. Arbiter spotkania tym razem się nie pomylił i słusznie podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Joules Sambou. Remis utrzymał się do końca tego meczu i ostatecznie Górnik Konin podziałem punktów zakończył sezon 2012/13.
“Biało – niebiescy” w tym sezonie uplasowali się na czternastym miejscu w tabeli. Koninianie wywalczyli 25 punktów, zaliczając sześć zwycięstw, siedem remisów i siedemnaście porażek. Do tego strzelili 31 bramek i stracili ich aż 55.
W 26. minucie tego pojedynku defensywa Górnika popełnia fatalny błąd. Dawid Śnieg niedokładnie podał do Arkadiusza Kmieczyńskiego, stracił piłkę na rzecz Jacka Kopaniarza, który minął naszego bramkarza i zmierzał do bramki. Na szczęście na linii bramkowej stał Adrian Bieńkowski, który w porę wybił piłkę. To była najlepsza okazja na gola dla gości w pierwszej połowie. Dwanaście minut później powinno być 1-0 dla Górnika. Maciej Adamczewski ruszył prawą stroną, zagrał płasko wzdłuż pola bramkowego do Krzysztofa Słowińskiego, który dosłownie z kilku metrów trafił wprost w bramkarza.
Druga połowa, podobnie jak pierwsza, na dobre zaczęła się po dziesięciu minutach. Wtedy to Mateusz Augustyniak po pojedynczym zwodzie uderzał ponad bramką. Swoją okazję miał także Adamczewski po rzucie wolnym. Jednak kluczowym momentem była 66. minuta meczu. Paweł Błaszczak biegnie w polu karnym i mija kilku zawodników, zatrzymuje się na bramkarzu, który ewidentnie go faulował, ale zamiast wskazać na wapno, sędzia Piotr Idzik ukarał napastnika Górnika żółtą kartką za próbę wymuszenia jedenastki.
Pięć minut później Górnik już prowadził. Maciej Adamczewski z rzutu wolnego idealnie dośrodkowuje na głowę Roberto i ten, spokojnym strzałem po długim słupku otwiera wynik spotkania.
Niestety radość konińskiego zespołu trwała tylko sześć minut. W 76. minucie faulowany w polu karnym był Jacek Kopaniarz. Arbiter spotkania tym razem się nie pomylił i słusznie podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Joules Sambou. Remis utrzymał się do końca tego meczu i ostatecznie Górnik Konin podziałem punktów zakończył sezon 2012/13.
“Biało – niebiescy” w tym sezonie uplasowali się na czternastym miejscu w tabeli. Koninianie wywalczyli 25 punktów, zaliczając sześć zwycięstw, siedem remisów i siedemnaście porażek. Do tego strzelili 31 bramek i stracili ich aż 55.