Tysiące litrów nielegalnego spirytusu z rozlewni w Barbarce pod Goliną trafiało miesięcznie na wielkopolski rynek. [Zdj. KWP Poznań]
Skarb państwa stracił na tym 175 tys. złotych. 40-letni koninianin, który nadzorował proces technologiczny i przygotowywał kolejną partię alkoholu do dystrybucji trafił do aresztu.
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego pracowali nad sprawą przez kilka miesięcy. O jej finale, czyli likwidacji rozlewni i zatrzymaniu pracownika poinformowali dziś. Na miejscu zabezpieczyli kompletną linię służąca do odkażania i butelkowania spirytusu oraz 3188 litrów, czyli ponad 3 tony częściowo zabutelkowanego spirytusu i 29 400 sztuk papierosów rożnych marek. W magazynie znajdowały się tysiące pustych butelek różnej pojemności, kapsli, kartonów przygotowanych do wyprodukowania kolejnych partii alkoholu.
Akcję przeprowadzili policjanci z CBŚ wspólnie z Grupą Mobilną 3 Izby Celnej z Poznania.
Oczywiście nikt nic nie widział i nie słyszał i zapewne jak zwykle złapali płoteczkę a mocodawcy chodzą i się śmieją.