Wczoraj koszykarki MKS Konin pokonały we własnej hali Wilki Morskie Szczecin 70:50. Przypomnijmy, w pierwszym meczu ligowego finału podopieczne Tomasza Grabianowskiego przegrały w Szczecinie 67:70. Przed własną publicznością odrobiły stratę z nawiązką.
Po pierwszej – dość wyrównanej kwarcie koninianki prowadziły 19:15. Druga część gry należała wyłącznie do MKS, który bezlitośnie wykorzystywał wszystkie błędy rywalek. Partia zakończyła się zwycięstwem naszej drużyny 29:10. W drugiej połowie oglądaliśmy wyrównaną grę. Trener Grabianowski pozwolił sobie na wiele zmian i wprowadzenie na dłuższe momenty zawodniczek spoza pierwszej piątki. Ostatecznie koniński zespół zwyciężył różnicą aż dwudziestu punktów.
Po pierwszej – dość wyrównanej kwarcie koninianki prowadziły 19:15. Druga część gry należała wyłącznie do MKS, który bezlitośnie wykorzystywał wszystkie błędy rywalek. Partia zakończyła się zwycięstwem naszej drużyny 29:10. W drugiej połowie oglądaliśmy wyrównaną grę. Trener Grabianowski pozwolił sobie na wiele zmian i wprowadzenie na dłuższe momenty zawodniczek spoza pierwszej piątki. Ostatecznie koniński zespół zwyciężył różnicą aż dwudziestu punktów.
A co na trener Ostrovi p. Smektała