Ocena: -1
Czytelnicy piszą - Nietolerancja
Konin 12.02.2020 11:07
Wczorajszej nocy doszło do kolejnej już dewastacji Parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbe w Koninie, w której mieści się siedziba Towarzystwo Patriotyczne Maksymiliana Tarejwy, którego jestem prezesem. Zniszczeniu tym razem uległa kaplica
Pragnę przypomnieć, że jeszcze pół roku temu w czerwcu "niezidentyfikowani sprawcy" dopuścili się barbarzyńskiej profanacji tego samego kościoła. Wyłamane zostały wtedy m.in. drzwi i wybite witraże. Zniszczona została konsekrowana figura patrona. A na jednej ze ścian kościoła wymazano zwierzęcą (?) krwią bluźnierstwa.
W trakcie organizowanej (m.in. przeze mnie) w tejże parafii konferencji naukowej: "Od komunizmu do gender. Ewolucja marksizmu w XX wieku w Europie", pojawili się lewacy, którzy co prawda nie zakłócili naszego spotkania (bo byliśmy akurat na przerwie kawowej i się z nimi minęliśmy), lecz obwiesili parafię swoimi plakatami i wlepkami z napisami antyklerykalnymi i oskarżającymi nas o "faszyzm". Były też takie napisy, jak "Antifa", czy "Wojna". To ostatnie napisane było w barwach LGBT. Ogólnie to w podobnym stanie jak wtedy parafia - obwieszczone lewackimi wlepkami, plakatami i graffiti - jest niemal cała przestrzeń miejska w Koninie. Są one dosłownie wszędzie!
Wcale się nie dziwię, że lewicowy ekstremizm w naszym mieście przybiera na na takiej sile, jeśli prezydent naszego miasta Piotr Korytkowski (z PO) organizuje pod swoim patronatem "marsze tolerancji", na których czole idą sobie w triumfalnym pochodzie lewaccy ekstremiści z Antify, czyli środowiska uważanego w wielu krajach (jak choćby w USA) za terrorystyczne.
To wszystko dzieje się już od wielu lat i nikt temu nie przeciwdziała. Nikt nie podnosi skandalu. Większość Koninian po prostu "kuli ogon" ze strachu przed przypięciem im łatki "faszysty" i dlatego nie robi nic.
To przerażające, jak w ostatnim czasie daliśmy się w naszym mieście (i ogólnie w Polsce!) zastraszyć terrorowi tęczowej, politycznej poprawności.
W związku z powyższym, patologicznym stanem rzeczy, podjęliśmy w konińskim środowisku patriotycznym decyzję o organizacji marszu na początku przyszłego miesiąca.
Apeluję, aby jak największa ilość znajomych z mojego miasta, którzy czują się katolikami i patriotami - wzięła w nim udział. Będzie on dotyczył Żołnierzy Wyklętych, lecz poruszymy także kwestię ostatnich prześladowań w naszym mieście. Jesteśmy wolnymi ludźmi i nie możemy dać się dłużej terroryzować
Mateusz Wesołowski