Ocena: 3
Felieton na weekend - Kronika średnio towarzyska
Konin 12.01.2019 10:52
Jak się słucha posłów to i radość i mądrości przybywa. Taki poseł na ten przykład organizuje sobie konferencję prasową.
- „ Postanowiłem - mówi poseł - zdobyć dla Konina dwadzieścia milionów.
- Na co ? - dopytują niegrzecznie dziennikarze
- Na naprawę przeprawy - odpowiada poseł
- A konkretnie ? - nie dają za wygraną przedstawiciele mediów
- Na wymianę kabli naprężających … - odpowiada poseł, ale dziennikarze są jakoś wyjątkowo upierdliwi i pytają:
- Których ?
- Przerdzewiałych - odpowiada poseł
- A które są przerdzewiałe ….
Jak to się kiedyś mówiło : „ Rozmowy chińsko - radzieckie trwają” lub „ Tak czy owak Leon Nowak…”
*
W Koninie będzie ciepło. Dyrektorzy spółek miejskich postanowili być innowacyjni w technologiach energetycznych, Ciepło otrzymywać chcą ze śmieci, geotermii, odpadów kuchennych i fotowoltaniki.
Jak dowiedział się o tych planach Zarząd Elektrowni to natychmiast podał się do dymisji.
*
Jest też pomysł, żeby podwoić powierzchnię konińskich terenów inwestycyjnych. Problem jednak jest pewien bo jak na razie tereny te po części są prywatne.
Jak powiedział Roman Karbowy : „ To duża szansa dla miasta”. Okazuje się jednak, że utworzenie nowych terenów inwestycyjnych : „ wymaga dużo pracy”
Czyli, że nic z tego, bo nikomu się nie będzie chciało?
*
20 milionów, powiedział, że załatwi Poseł. 40 milionów dotacji chcą załatwić specjaliści od energii cieplnej z odpadów kuchennych. A tu jak na złość zabrakło pieniędzy na wynagrodzenie dla ratowników i basen trzeba zamknąć na niedziele. Że brak związku ?
*
Jak rekreacja to rekreacja. Ruszyło lodowisko o napuszonej nazwie „ Biały Orlik”. Ceny biletów to 6 - 7 złotych za 45 minut jazdy po średnio zadbanej płycie. Strażacy z Koła takie lodowiska robią za darmo i jeździ się na nich także za darmo . No ale Konin to w końcu była stolica województwa.
*
Tak mi w bezsenną noc przyszło do głowy z jakich powodów kolejne władze brną w projekt „upiększenia” otoczenia Słupa Milowego. Korzyść może być jedna. Ścieżka z „trwale zardzewiałej blach z napisami” po przejściu jednej grupy turystycznej w mniej pogodny dzień zadepcze te napisy błotem. Oczywiście , skoro nie ma pieniędzy na ratowników na basenie to i zapewne nie ma na sprzątającego dwa razy dziennie ścieżkę. No więc będzie zagraj dana. A gdzie będzie ścieżka ? Przy kościele. A kto będzie winny brudowi przy kościele ? No, no kombinujcie… I będzie sukces ideologiczny?
Do usłyszenia za tydzień
Adam Zagórski