Ocena: 5
Felieton na weekend - Kronika średnio towarzyska
Konin 09.11.2018 07:48
„ Nie ma wolności dla wrogów wolności” - ta „ złota myśl” towarzysza Lenina pozwoliła uznaniowo traktować ludzi i ich poglądy. Generalnie, „ wrogami wolności” byli ci, którzy myśleli inaczej niż towarzysz Lenin i gang jego współpracowników. Jako, że myśleli inaczej nie mieli prawa do wolności, zatem można ich było zabijać, wysyłać do łagrów, a w najlepszym wypadku zamykać do domów wariatów, gdyż ten co myśli inaczej niż towarzysz Lenin normalny być nie może…
Pokaz tego myślenia i wynikającej z niego praktyki zobaczyć mogliśmy niedawno w wykonaniu odchodzącej Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz Waltz.
„ Konstytucja, Konstytucja ! „ - chciało by się zakrzyknąć i odpowiedzieć =- „ Demokracja, demokracja…”,
Ale kto wie czy wszyscy mają prawo…
*
Oczywiście sprawa ta nie ma nic wspólnego z Koninem. Od Warszawy oddzielają nas zerwane tory, a obchody 100 lecia Niepodległości zorganizowano tak ubożuchno, że nikomu nie przyjdzie do głowy coś tam manifestować. Przejdzie się władza w otoczeniu nowych i starych radnych do kościoła, potem na Wał Tarejwy a na koniec wręczy sobie odznaczenia na Placu Wolności.
Będą też biało - czerwone flagi. Dwie, bo tyle przysłał Prezydent Andrzej Duda.
Więcej nie będzie bo Konin jest miastem otwartym i tolerancyjnym, a większą ilość flag Narodowych nie wszyscy by mogli tolerować.
*
Internauci, jak zwykle czepliwi, wydziwić się nie mogą skromności konińskich obchodów. Niesłusznie. I to nie tylko dla tego, że w odpowiedzi na ich gderania, Prezydent Lorek napisał, że wręcz przeciwnie, że jest fajnie, pomysłowo i bogato.
Sprawa ma się tak… Nie można wymagać organizacji obchodów patriotycznych od osób, które jakoś nie czują „ tego tematu”. Przeżywanie narodowego święta jest dla nich niczym innym, jak „ zadaniem”, kolejnym promocyjnym wyzwaniem. Stąd zamiast flag narodowych promocyjne flagi ” Konin dla Niepodległości”, stąd, zamiast np. wydawnictwa historycznego czy publicznej wystawy, zapinki z powtórzonym z flagi napisem.
Wymaganie by ludzie nie czujący radości z Niepodległości zorganizowali jej radosne obchody, jest równie beznadziejne, jak wymaganie od kogoś , kto nie ma w domu jednej książki by wpadł na pomysł jej wydania.
*
Nie minie wiele czasu, a zobaczycie, jak pod hasłem „ wyzwolenia Konina” obchodzona hucznie będzie kolejna rocznica wkroczenia do Konina Armii Czerwonej. I słusznie, to się czuje..
*
Tak dla przypomnienia. Narodowe barwy i flagi to dwa pasy materii. Biały i czerwony. Nie zastapią ich żadne inne, w tym białe z najładniejszym nawet napisem. Godłem Polski i Polaków jest Orzeł Biały. Nie zastąpi go, przy całej sympatii, biały koń lub inne zwierzę. Tak , jak Placu Niepodległości nie zastąpi Plac Przyjaciół Dzieci, hodowców gołębi czy filatelistów. I tyle…
*
No ale dobrze. Po przeczytaniu poprzednich wiadomości, jako że jestem człowiek delikatny, zrobiło mi się trochę żal organizatorów, którzy jednak, wiecie prawda, starali się, tylko nie wiedzieli o co chodzi.
Na dodatek przypomniał mi się dowcip o Stalinie. Podczas jakiejś uroczystości, niepostrzeżenie, między kordonem NKWD, do Stalina podszedł mały, kilkuletni chłopiec. Nauczony, że wszystko co dobre zawdzięcza się Ojczulkowi Stalinowi, zawołał: „ Ojczulku Stalinie, dajcie cukierków !”
- „Paszoł won ! „ - odpowiedział Stalin.
- Jaki ludzki człowiek, - zachwycili się towarzyszący Stalinowi dostojnicy. - A mógł zastrzelić…
Tak, że dobrze jest, że obchody w Koninie będą. No bo przecież mogli zakazać…
Z serdecznościami
Adam Zagórski