Nie będę pisał kto o "to" wnioskował a następnie zabiegał, aby zlikwidować. Nie o to chodzi. Było o tym głośno w konińskich mediach. 1,5 miesiąca temu dyrektor ZDM-u w Koninie prosił mnie, o zapytanie mieszkańców co o tym myślą. Czy ma to być zlikwidowane, czy też może zostać. Zrobiłem to o co prosił. Rozmawiałem z 11-toma właścicielami budynków, którzy mieszkają w pobliżu. Przekazałem to co usłyszałem od mieszkańców. Praktycznie nikt nie domagał się (oprócz wnioskodawcy) likwidacji tych wysepek - była jedynie mowa o dwóch sprawach zwiększające bezpieczeństwo pieszych. Prosiłem o przyjęcie tego co przekazałem do zrealizowania. Wnioskowano nawet o kolejne dwie na początku lasu i na wysokości ulicy Makowskiego za kapliczką w Niesłuszu, ponieważ nikt nie przestrzega na tym odcinku ograniczenia do 50 km /h. Dlaczego "to" zlikwidowano po przekazaniu takiej informacji ??? NIE WIEM. Kto miał w tym interes ? Też nie wiem. Ile to wszystko kosztowało? Też nie wiem

Jarosław Sidor